Rzecz na którą podpuszczam Zygmunta -- choć pewnie nie skorzysta, bo co do gór ma własne preferencje i raczej wedle nich będzie chciał edukować wnuki...
Skład ekipy: 2 osoby dorosłe, 1-2 dzieci w drugim pięcioleciu życia, ew. pierwszej połowie trzeciego.
Zakładam, że ekipa dysponuje autem
Baza naziemna: agroturystyki (jest dużo) -- sugerowane: Chyszówki lub Jurków, w czasie wycieczki dwudniowej namiot własny lub bazowa "beczka śmiechu".
Awaryjnie przy konieczności dodania dnia do jednodniówki -- schronisko (gdy jest)
Sugerowany program:
dzień 0: przyjazd do Rabki, jeśli nie wiadomo, co robić do wieczora w miasteczku jest dość atrakcji dla maluchów. Bazy w Rabce konkretnej nie sugeruję -- znane mi miejsce: dom wycieczkowy PTTK "Turbacz" padło, ale jakieś pole namiotowe chyba tam jest, nie mówiąc już o tym, że całe miasto żyje z gości... alternatywą może być też hotelik przy skansenie kolejowym w Chabówce (jeśli dzieciaka "kręcą" lokomotywy, sam obiekt będzie atrakcją). Standard i ceny "schroniskowe" (wyrko w "czwórce" za ok. 20 zł). Jeśli jednak jest dostatecznie wcześnie, a dzieci gotowe do wędrówki, to można zrealizować połowę programu na dzień następny, i przenocować w schronisku...
dzień 1: Luboń Wielki. Wejście z Zarytego szlakiem żółtym ("Perć Borkowskiego"). W górnej części atrakcje "taternickie" akurat na poziom kilkulatka. Lunch w schronisku (lub przed, z widokiem na dolinę Raby w stronę Pcimia...). Zejście szlakiem niebieskim lub zielonym stosownie do tego, gdzie zaparkowano auto.
Przy wyborze trasy w przeciwnym kierunku ("Borkowski" w zejściu) może być potrzebna asekuracja dzieci. Przejazd do Jurkowa/Chyszówek
dzień 2: Po pierwszej górze należy się dzieciom odpoczynek. Sugeruję jagody... Jeśli Chyszówki to sugeruję stok Łopienia -- być może spacerowym tempem od krzaczka jagód do krzaczka wyjdzie się na wierzchołek, a jak nie, to też dobrze...
dzień 3/4: Dwudniówka na Mogielicę z noclegiem w bazie na polanie Wały (przewodnik: połowa Vd.6B2 i połowa Vc.5D, oba w przeciwnym kierunku). Dla dorosłego turysty to jednodniówka, niespecjalnie ciężka, ale maluchy spowalniają marsz dwu lub trzykrotnie...). Jeśli baza w Chyszówkach, to busikiem do Jurkowa, i niestety wzdłuż szosy do siodła w Łętowem. Stąd szlakiem zielonym na Jasień i żółtym na Wały. Nocleg w Bazie SKPB Katowice. Następnego dnia Mogielica (wieża widokowa) i zejście zielonym do Chyszówek
dzień 5: znów lżejszy. Sugeruję spacer na polanę Cyrla nad Jurkowem (bacówka).
dzień 6: czas na kolejną górę. Proponuję Ćwilin, ale z autem to może być co innego np Modyń (w wieku 7 lat zaliczyłem całodniową wycieczkę na tę górę z Łącka, sądzę że od strony Młyńczysk byłoby łatwiej*, a na pewno bliżej, mapa doradzi, jak ułożyć pętelkę...).
dzień 7: zjazd
Propozycja pisana na ot-tak, z wykorzystaniem własnych doświadczeń głównie z zeszłego roku ale i z czasów dawniejszych (tu należy policzyć też wyprawy w góry z bratankami na których to wypraw(k)ach bazuje moja wiedza o tym, jak się chodzi po górach z dziećmi). NB. mając lat 14 i będąc na wakacjach w Zarytem przećwiczyłem po wielokroć wszystkie trasy na Luboń, i co najmniej ze dwa razy holowałem młodsze rodzeństwo, wtedy w wieku wczesnoszkolnym. A pierwszy raz wchodzilem na tę górę jako ośmiolatek... Wszelka krytyka powyższego projektu posłuży do nadania mu przyzwoitszej, i być może komuś pożytecznej formy...
---------------
* w rzeczy samej, na stoku między właściwym masywem Modyni a Jasieńczykiem jest sięgająca grzbietu a zajęta przez pola i przysiółki polana i na przełęcz można wyjść z Młyńczysk wiejską drogą, a stąd na szczyt ścieżką w osi grzbietu. Wycieczkę na Modyń można połączyć z wycieczką na Ostrą (z przełęczy między Modynią a Cichoniem na przełęcz między Cichoniem a Ostrą sugeruję iść raczej drogą wiejską i miedzami niż szosą) i z Jeżowej Wody zejść spowrotem do Młyńczysk. Co prawda nie jestem pewien, czy dla dzieciaków dwie dość wysokie i strome góry na jeden raz to nie za dużo... (centrum Młyńczysk -- 620m npm, przełęcz pod Modynią 780, szczyt Modyni 1029, przełęcz Cichoń/Modyń 750, przełęcz Cichoń/Ostra 800, Ostra 925)